Urbex, czyli rozrywka dla odważnych
Plecak, wygodne buty i latarka – to właściwie wszystko, w co należy się wyposażyć. Do tego spodnie z kilkoma kieszeniami, telefon i… duży zapas odwagi. Później są już tylko nikomu nieznane przejścia, opuszczone budynki, dziwne znaleziska. O urban exploringu rozmawiamy z Dawidem Kowalczykiem, głogowskim pasjonatem tej formy rozrywki.
Udostępnij